Ruch Chorzów: Jarosław Skrobacz z jasnym przesłaniem. „Nie zdominujemy tej ligi”

fot. Dziurek / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Ruch Chorzów

Ruch Chorzów dzisiaj zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przed ważnym meczem Jarosław Skrobacz nie zamierzał owijać w bawełnę i wyznał, że w poczynaniach jego zespołu jest sporo przypadku.

„Niebiescy” po wodzą obecnego szkoleniowca w poprzednim sezonie zajęli pozycję dającą awans z II do I ligi.

Piłkarze radzą sobie bardzo dobrze, czego dowodem jest ostatnia porażka datowana na 16 października 2022 roku, gdy Arka Gdynia wygrała 4:2.

W poprzedniej kolejce ligowej drużyna przegrała ponownie, tym razem 1:2 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.

Ruch Chorzów wciąż zajmuje wysokie drugie miejsce w tabeli, tracąc do liderującego ŁKS-u Łódź sześć punktów.

Mimo to Jarosław Skrobacz uważa, że z obecną kadrą nie jest w stanie wygrywać wszystkiego.

– Tak się złożyło, taki mamy sezon, że rzadko przegrywamy. Mieliśmy serię bez porażki, staraliśmy się podchodzić do tego bardzo spokojnie, realnie oceniając swoje możliwości. Tak samo jest po porażce, ale po deszczu zawsze wychodzi słońce, prędzej czy później. Tak też musimy się nastawić – powiedział trener.

– Ruch na dzisiaj nie jest zespołem, który mógłby zdominować tę ligę i wygrywać wszystko. Choć czasem musimy się tłumaczyć nawet ze zwycięstw 1:0, bo to też się nie podoba – zauważył.

Zawody odbędą się dzisiaj o godzinie 20:30.

***

Wisła Kraków osłabiona. Nowa twarz w gronie kontuzjowanych. Siedem absencji [OFICJALNIE]

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy