25-letni golkiper Realu Sociedad trafił do Europy w 2014 roku z urugwajskiego Maldonado, ale jego pobyt w tym drugim klubie był nieco podejrzany. Urugwajski drugoligowiec jest jedynie mostem do Europy dla piłkarzy z Ameryki Południowej. Bramkarz nie rozegrał tam nawet minuty i po odejściu z Estudiantes za 3,5 miliona euro, przeniósł się trzy tygodnie później na dwuletnie wypożyczenie do zespołu z San Sebastián.
Po tym czasie z Maldonado wykupił go za 4,7 miliona euro Manchester City, ale natychmiast wypożyczył znowu do baskijskiej drużyny. Dopiero w styczniu tego roku Rulli został wykupiony przez Real za 7 milionów euro, choć w drużynie broni od trzech lat. Według doniesień włoskich mediów, już tego lata 25-latek może zostać bramkarzem Napoli.
„Sky Sport Italia” uważa, że wychowanek Estudiantes zaakceptował rolę bramkarza rezerwowego i będzie przez przynajmniej jeden sezon obserwował z boku Pepe Reinę. Mimo tego, że karta zawodnicza Rullego należy do Realu Sociedad, to Napoli oferuje około 17-18 milionów euro Manchesterowi City, który ma możliwość odkupienia gracza.
Trochę innego zdania jest ojciec Geronimo, Omar Rulli. Według niego, transakcja nie jest jeszcze przesądzona.
- To byłoby dla niego wspaniałe grać w Napoli. Wszyscy w Argentynie wiemy, ile znaczy noszenie tej koszulki i bronie tych barw na Stadio San Paolo.
- Jednak Gero chce występować we wszystkich meczach. Za rok są Mistrzostwa Świata i nie wiem, jak miałoby to wyglądać, gdyby dzielił się minutami z Pepe Reiną.
- Gero jest dobrym kolegą Duvana Zapaty, który wziął go kilkukrotnie na mecz na Stadio San Paolo. Manchesterowi City powiedział wprost, chcę grać regularnie, bowiem za rok będą Mistrzostwa Świata.
- „The Citizens” proponowali mu grę w FA Cup, ale to za mało – powiedział ojciec bramkarza.