Władze Bragi były zadowolone z pracy dotychczasowego szkoleniowca, Abela Ferreiry. Ten jednak po zakończeniu sezonu zdecydował się na przeprowadzkę do Grecji, gdzie obejmie tamtejszy PAOK Saloniki.
W takim wypadku działacze czwartej ekipy ligi portugalskiej są zmuszone do rozejrzenia się za nowym trenerem. Na ich celowniku znalazł się były sternik warszawskiej Legii, Ricardo Sá Pinto.
46-latek ma być faworytem do przejęcia schedy po swoim rodaku. Sprawa nie jest jednak przesądzona, ponieważ prezes klubu, Antonio Salvador, bierze również pod uwagę inne kandydatury.
Portugalczyk pozostaje bez pracy od pierwszego kwietnia, po tym, jak został zwolniony z funkcji pierwszego trenera wicemistrza Polski. Pomimo zakończenia współpracy władze stołecznego klubu nadal opłacają mu kontrakt, który opiewa na 35 tysięcy euro miesięcznie. Takowy stan miałby się utrzymać jeszcze przez 10 miesięcy, o ile Sá Pinto nie znajdzie sobie nowego miejsca pracy.
Zdaniem prasy na Półwyspie Iberyjskim sprawa powinna się wyjaśnić w ciągu kilku najbliższych dni.