Argentyński szkoleniowiec objął stery nad zespołem z Belo Horizonte w marcu 2020 roku i od tego momentu miał sporo czasu na należyte przygotowanie się do pracy w drużynie „Kogutów” ze względu na zawieszenie rozgrywek przez wybuch pandemii koronawirusa.
Jorge Sampaoli wykorzystał ten okres i pokazują to dotychczasowe wyniki osiągane przez Atlético Mineiro, które sięgnęło już po mistrzostwo stanu Minas Gerais i plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli Campeonato Brasileiro Série A po rozegraniu piętnastu kolejek.
Ekipa z Estádio Mineirão nie należy jednak do grona głównych faworytów rozgrywek i czuje za swoimi plecami oddech wyżej notowanych klubów takich jak Internacional, Flamengo (obrońca tytułu) czy São Paulo.
Z tego też powodu opiekun zespołu z Belo Horizonte stara się wymóc na władzach drużyny aktywność na rynku transferowym i zagroził im swoją dymisją w przypadku braku zakontraktowania wartościowych graczy, którzy pomogliby „Kogutom” sięgnąć po upragnione mistrzostwo kraju, na które czekają od 1971 roku.
Dziennikarze „Globo Esporte” przekonują, że zabieg argentyńskiego szkoleniowca przyniósł zamierzony skutek i w najbliższych dniach jego ekipa zostanie wzmocniona przez Matíasa Zaracho z Racing Club.
Jednokrotny reprezentant „Albicelestes” ma przenieść się do brazylijskiego klubu na zasadzie transferu definitywnego za 6 milionów dolarów (około 5,1 miliona euro). Za tę kwotę Atlético Mineiro nabędzie 50 procent praw do karty zawodniczej 22-letniego ofensywnego pomocnika, który ma związać się z nowym pracodawcą do końca grudnia 2024 lub 2025 roku.
Zaracho jest przez całą swoją dotychczasową karierę związany tylko z zespołem z Buenos Aires, dla którego rozegrał do tej pory 96 spotkań i zdobył w nich 12 bramek oraz zaliczył 10 asyst.