46-latek przez ostatnie lata podążał za swym marzeniem, prowadząc samodzielnie drużyny. Swoje pierwsze szlify w tym fachu emerytowany pomocnik zbierał w Realu Madryt, gdzie przygodę na ławce rozpoczął na szczeblach młodzieżowych.
W listopadzie 2018 roku na wskutek nagłego zwolnienia Julena Lopeteguiego klub powołał Solariego na fotel szkoleniowca seniorskiej kadry. Kadencja byłego piłkarza jeszcze takich zespołów, jak Atlético Madryt i Inter Mediolan nie trwała zbyt długo. Zespół pod jego wodzą nie spełniał oczekiwań, a więc po 28 spotkaniach zakończono z nim współpracę. Miejsce Argentyńczyka zajął Zinédine Zidane.
Solari po krótkiej pracy w zarządzie madrytczyków zdecydował się powrócić do roli trenera, składając podpis pod umową z meksykańskim CF América. „Orły” w pierwszych 15 meczach pod jego zwierzchnictwem wygrały aż 12 razy, a później dotarły do finału Ligi Mistrzów CONCACAF, gdzie przegrały z Monterrey.
Począwszy od tego starcia drużyna znacząco obniżyła loty i w dwunastu następnych spotkaniach zwyciężyła tylko raz - w połowie lutego. Fatalna seria poskutkowała zwolnieniem.
Ostatnie miesiące 46-latek spędził bez stałego zatrudnienia. Wkrótce to się zmieni, gdyż wedle hiszpańskiej prasy Real Madryt przygotował dla niego ciekawą ofertę.
Solari obejmie nowoutworzoną posadę, której głównymi obowiązkami będzie koordynacja procesów w Valdebebas - ośrodku treningowym drużyny. Argentyńczyk skupi się na wszystkim, co wiąże się ze stricte piłkarską stroną funkcjonowania placówki, w tym doglądaniu żeńskiej sekcji. Mistrz Hiszpanii inwestuje obecnie wiele w futbol kobiecy, który na Półwyspie Iberyjskim rozwija się niezwykle dynamicznie.
Co ważne, w żadnym wypadku Argentyńczyk nie powróci do obowiązków szkoleniowca.
Jak podaje Relevo, obydwie strony znajdują się obecnie na etapie ustalania ostatnich szczegółów. Ruch powinien zostać sfinalizowany na przestrzeni kilku następnych dni.