Sarri o rywalizacji z Fiorentiną. „Mama nie jest z tego dumna”

fot. Juventus
Karol Brandt
Źródło: Football Italia

Dzisiaj Maurizio Sarri po raz pierwszy poprowadzi Juventus w oficjalnym meczu. Rywalem turyńczyków będzie jednak Fiorentina, której kibicuje cała rodzina 60-letniego szkoleniowca.

Tuż przed startem sezonu we włoskiej Serie A, „Stara Dama” poinformowała, że w dwóch pierwszych spotkaniach (z Parmą oraz SSC Napoli) na ławce trenerskiej nie zasiądzie Maurizio Sarri. Było to podyktowane problemami zdrowotnymi, przez które sztab medyczny mistrza Włoch nakazał 60-latkowi kilkanaście dni odpoczynku.

Dziś jednak były menedżer Chelsea jest już w pełni sił i naładowany energią przystępuje do wyjazdowego starcia z Fiorentiną. Jak sam mówi, jest to dla niego sentymentalna podróż w rodzinne strony.

– Moja mama nie była szczęśliwa, kiedy przyjąłem ofertę Juventusu. Babcia mieszkała 500 metrów od stadionu Fiorentiny, zatem z automatu moja cała rodzina, z wyjątkiem mnie kibicującego Napoli, wspierała „Violę” – zdradził.

– Mam wiele wspomnień z tym stadionem. Niestety, najświeższe nie kojarzy mi się z niczym radosnym, gdyż właśnie tutaj straciłem szansę na zdobycie Scudetto. W związku z tym jak najszybciej muszę poszerzyć pamięć o coś pozytywnego – dodał.

Pojedynek Fiorentiny z Juventusem odbędzie się dzisiaj o godzinie 15:00. Po dwóch kolejkach „Viola” jak dotąd nie zdobyła choćby punktu, z kolei „Bianconeri” mają na swoim koncie komplet „oczek”.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy