Paul Scholes postanowił opowiedzieć w mediach o Paulu Pogbie, który w 2012 roku chciał przenieść się do pierwszej drużyny Manchesteru United. Francuz nie otrzymał jednak szansy w ekipie „Czerwonych Diabłów” i po zakończeniu sezonu 2011/2012 przeniósł się do Juventusu.
To właśnie nazwisko Scholesa było często przytaczane w mediach jako powód zahamowania kariery Pogby na Old Trafford. Doświadczony zawodnik zakończył karierę w połowie 2011 roku, ale na prośbę Sir Alexa Fergusona powrócił do grania w styczniu 2012 roku. Jednak, według opinii 43-latka, Francuz nie prezentował wówczas odpowiedniej formy, by zasłużyć na szansę w pierwszym zespole.
- Ferguson chciał bym powrócił i został trenerem drużyny rezerw, pomagając Warrenowi Joyce’owi. Powiedziałem we wrześniu, że wrócę. Zacząłem pomagać Joyce'owi i trenowałem z rezerwami.
- Codziennie mogłem obserwować podczas ćwiczeń Pogbę, Lingarda i wszystkich tych piłkarzy. Oni byli naprawdę dobrym zespołem i cieszyły mnie wspólne treningi. Powracałem do formy, czułem się znakomicie i – gdy zbliżaliśmy się do grudnia – pierwszy zespół zaczął grać słabiej.
- Nagromadziły się urazy, żaden środkowy pomocnik nie był dostępny. W zespole w meczu z Blackburn w środku pomocy wystąpił Phil Jones i Fabio da Silva. To wtedy nastąpił koniec Pogby, bo on myślał, że powinien grać zamiast nich. Jednak nawet w drużynie rezerw nie prezentował się dość dobrze – powiedział Scholes.