Sebastian Szymański trafił do Feyenoordu w poprzednim roku na zasadzie wypożyczenia z Dynama Moskwa. Czasowe przenosiny w holenderskim kierunku okazały się trafionym pomysłem. Polak jest jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w zespole. W Eredivisie strzelił dziewięć goli i zanotował cztery asysty. Kolejną bramkę i trzy ostatnie podania dorzucił w Lidze Europy.
Jak potoczą się dalsze losy ofensywnego pomocnika? Według 1908.nl władze Feyenoordu wykonały pierwszy krok w kierunku zatrzymania zawodnika, dochodząc z nim do porozumienia w kwestii warunków indywidualnych na kolejny sezon.
Czy to oznacza, że 23-latek już na pewno będzie w jego trakcie reprezentował barwy ekipy z Rotterdamu? Jeszcze nie, ale zarówno klub, jak i otoczenie piłkarza podobno widzi na to szansę.
Możliwych scenariuszy jest kilka. Feyenoord ma opcję wykupu reprezentanta kraju za około 10 milionów euro. Byłby to największy wydatek w jego historii, ale z uwagi na rosyjskie sankcje prawdopodobnie jeszcze większym problemem może okazać się samo przeprowadzenie transakcji z moskiewskim klubem.
Wiele będzie zależało od tego, jaką decyzję przed kolejnym sezonem podejmie FIFA w sprawie kontraktów piłkarzy zespołów z Ukrainy i Rosji.
Powyższe źródło sugeruje, że innymi drogami do pozostawienia Szymańskiego w drużynie przez lidera holenderskiej ekstraklasy byłoby pozyskanie go po potencjalnym rozwiązaniu umowy z Dynamem (chociaż wtedy na pewno pojawiają się też inni chętni) lub jego ponowne wypożyczenie. Konsensus z graczem już jest.