Wprowadzenie technologii z powtórkami wideo dla arbitrów miało im ułatwić pracę przy prowadzeniu pojedynków oraz ograniczyć do minimum popełnianie rażących błędów.
System VAR nie funkcjonuje na razie we wszystkich aspektach w oczekiwany sposób i zdarza się, że jego użycie powoduje więcej zamieszania niż poprawna czy błędna decyzja podjęta przez sędziego bezpośrednio na boisku.
Szczególnie jest to widoczne między innymi w Hiszpanii, gdzie sędziowie śledzący wydarzenia na monitorze nie reagują w oczekiwany sposób na wydarzenia mające miejsce na murawie.
Z tego powodu całe otoczenie musi mierzyć się z falą ogromnej krytyki, co nie tak dawno mogło doprowadzić nawet do zawieszenia rozgrywek w dwóch najwyższych klasach.
Królewski Hiszpański Związek Piłki Nożnej doskonale zdaje sobie sprawę z problemu i dlatego w porozumieniu z Komitetem Technicznym Sędziów zdecydował się zakończyć współpracę z sześcioma arbitrami odpowiadającymi za funkcjonowanie systemu VAR od startu następnego sezonu.
„Marca” i Relevo.com przekonują, że w tym gronie znalazł się Ignacio Iglesias Villanueva, który odpowiadał za pokazywanie powtórek Ricardo de Burgosowi Bengoetxei w trakcie ostatniego starcia Valencii z Realem Madryt (1:0).
To w dużej mierze za jego sprawą z boiska został wyrzucony w doliczonym czasie gry Vinícius Júnior po tym, jak pokazał on głównemu powtórkę tylko z uderzenia Hugo Duro, pomijając fakt przyduszania Brazylijczyka przez rezerwowego gracza „Nietoperzy”.