Od kilku tygodni wydawało się, że Davie Selke wróci latem do Werderu Brema, gdzie mógłby liczyć na silniejszą pozycję w drużynie, niż w RB Lipsk. Dyrektor sportowy drużyny z Weserstadion, Frank Baumann, potwierdzał nawet w wywiadach, że młody napastnik jest celem transferowym dla bremeńczyków. Po tych słowach w mediach zaczęły się pojawiać pogłoski o poszukiwaniu przez 22-latka nowego mieszkania nad Wezerą, ale teraz sytuacja może się zupełnie odwrócić.
Przed tygodniem Selke pojawił się na murawie na dziewięć minut przed końcem spotkania z Herthą i zdobył dwie bramki, które pomogły RB Lipsk w zwycięstwie 4:1. Trener Ralph Hasenhüttl zasypał go wówczas komplementami, ale to w żaden sposób nie zmieniło jego pozycji w szatni, bowiem we wczorajszym meczu z Bayernem rozegrał zaledwie czternaście minut. W związku z tym o jego sprowadzenie postanowiło powalczyć Lazio.
Przewagą Włochów jest fakt, że są oni w stanie zapłacić za niego dziesięć milionów euro, których żąda wicelider Bundesligi. Dla bremeńczyków taki wydatek nie jest codziennością i mogą nie być skłonni, by zapłacić tyle za jednego piłkarza.