Brazylijczyk latem przeniósł się do Interu, ale nie tak wyobrażał sobie swe początki w Mediolanie. Jego bilans występów zamyka się na zaledwie 16 rozegranych minutach w Serie A.
Niepowodzenia 20-latka są głośno analizowane w mediach. Jego gotowość do gry publicznie krytykowali Frank De Boer i Stefano Pioli. Piłkarza broni natomiast agent, który nie wyklucza zimowej ewakuacji.
Kolejka chętnych po Gabigola stale się powiększa. Pomocną dłoń wyciągają do reprezentanta kraju kluby z ojczyzny, proponujące wypożyczenie i regularne występy. Włosi chcieliby jednak znaleźć mu dobrą ekipę w Europie.
Jedną z ciekawszych opcji stanowi Las Palmas, gdzie piłkarz miałby też ułatwioną aklimatyzację. "Tuttomercatoweb" zdradza jednak jeszcze jedną - zaskakującą opcję.
Otóż sytuację Gabriela monitorują ponoć również wysłannicy Liverpoolu. "The Reds" znają doskonale potencjał zawodnika i mają wkrótce zgłosić się ze swą ofertą, licząc na powtórkę z transferu Philippe Coutino, który po problemach w Interze znakomicie odnalazł się w Anglii.