Środkowy pomocnik pod koniec sezonu poinformował, że postanowił opuścić ekipę z Księstwa Monako. Jak wyznał, przez brak regularnej gry przestał czuć się piłkarzem.
– Chcę grać dalej. Jestem wdzięczny za karierę, którą mam, ale nie czuję, że to koniec. Chcę po prostu cieszyć się piłką nożną i nadal być konkurencyjny na jakimś poziomie – mówił, dając jednocześnie znać, że jest otwarty na różne opcje.
– Chcę się tylko dobrze bawić. Po tym sezonie zamierzać jedynie grać i cieszyć się piłką. Miejsce nie ma znaczenia, chodzi raczej o moją głowę. (…) Chodzi tylko o znalezienie odpowiedniego projektu i jego realizację. Będę go szukał i zobaczę, co przyniesie przyszłość – zaznaczył.
Jak powiedział, tak zrobił. Według Di Marzio poszukiwania dobiegły końca, ale wybór zaskakuje.
Cesc Fàbregas, czyli mistrz świata z 2010 roku czy triumfator Ligi Europy z 2019 roku, zagra w Como 1907. To klub występujący w Serie B, a więc na drugim szczeblu rozgrywkowym we Włoszech.
Mimo wszystko trzynasta siła drugiej ligi nie jest zwyczajną ekipą. Stoją za nią Robert Hartono i Michael Hartono, których fortuny sięgają ponad 20 miliardów dolarów, co sytuuje tę dwójkę wśród pięciu najbogatszych właścicieli klubów piłkarskich na świecie. Należy do nich firma Djarum, jeden z największych producentów papierosów.
Angaż piłkarza tej klasy może być swoistym kołem zamachowym, a 35-latek po rozczarowującym sezonie z pewnością ma co udowadniać.
Były środkowy pomocnik FC Barcelony czy Chelsea w koszulce AS Monaco uzbierał łącznie 68 występów, zdobył cztery bramki oraz zanotował dziewięć asyst.