23-letni zawodnik spędził miniony sezon na zasadzie wypożyczenia w Sevilli z Realu Madryt.
W barwach klubu z Andaluzji prezentował się wyśmienicie na przestrzeni całych rozgrywek i dzięki temu zapracował sobie na status jednego z najlepszych lewych obrońców występujących w LaLidze.
Takie wyróżnienie nie okazało się jednak wystarczające do tego, aby Sergio Reguilón mógł w nadchodzącym sezonie odgrywać jedną z ważniejszych ról w barwach „Królewskich”, którzy są w dalszym ciągu nastawieni na przedwczesne zakończenie współpracy z reprezentantem Hiszpanii.
Z tego faktu stara się naturalnie skorzystać spora liczba klubów.
Do tej pory żadna z nich nie była jednak skłonna spełnić niezbyt wygórowanych oczekiwań Realu Madryt, a ten spodziewa się zarobienia przynajmniej 20 milionów euro z tytułu sprzedaży swojego wychowanka.
Niewykluczone, że wkrótce ulegnie to zmianie, ponieważ Fabrizio Romano przekonuje, że 23-latek został zaoferowany Manchesterowi United.
Menedżer Ole Gunnar Solskjær oraz zarząd klubu postrzegają Reguilóna jako bardzo atrakcyjną opcję i obecnie rozważają możliwość złożenia za niego oficjalnej oferty. Wkrótce ma zapaść decyzja w tej sprawie.
Wspomniany dziennikarz dodaje, że z walki o bocznego obrońcę nie rezygnuje w dalszym ciągu Sevilla, która chciałaby go ponownie wypożyczyć. Takim rozwiązaniem nie są jednak specjalnie zainteresowani „Królewscy”.
Defensor rozegrał 38 spotkań dla ekipy z Andaluzji, w których zdobył trzy bramki oraz zanotował pięć asyst i przyczynił się do wywalczenia przez nią zwycięstwa w Lidze Europy.