Środkowy napastnik wyróżniał się swego czasu w szeregach River Plate i pomógł rodzimemu zespołowi sięgnąć między innymi po zwycięstwo w Copa Libertadores w 2015 roku.
Już wtedy wzbudzał on poważne zainteresowanie ze strony wielu europejskich klubów, ale Amerykę Południową zdecydował się opuścić dopiero po kolejnych dwóch latach po tym, jak zaakceptował warunki zaproponowane mu przez Bayer Leverkusen.
Drużyna z Bundesligi wyłożyła wówczas rekordowe 24 miliony euro na pozyskanie Lucasa Alario, który do tej pory prezentował się całkiem solidnie w szeregach niemieckiej ekip, mimo że spodziewano się po nim czegoś więcej.
W związku z tym przedstawiciele zespołu z BayAreny nie śpieszyli się z podjęciem rozmów z 28-letnim zawodnikiem w kwestii przedłużenia z nim wygasającej współpracy wraz z końcem czerwca 2022 roku, co teraz może wykorzystać Sevilla.
Dziennikarze z „Estadio Deportivo” uważają, że władze klubu Bayeru Leverkusen zamierzają w nadchodzącym tygodniu umówić przyszłość piłkarza z jego przedstawicielem w tle z prowadzonymi negocjacjami z drużyną z Andaluzji.
Sam Alario jest już ponoć optymistyczne nastawiony na możliwość przeprowadzki do LaLigi, dlatego można przypuszczać, że środkowy napastnik opuści tego lata Bundesligę.
Argentyńczyk wystąpił w 33 meczach w minionym sezonie i zdobył w nich 15 bramek oraz zanotował 4 asysty.