Sissoko: Arsenal od zawsze jest bliski memu sercu

Krzysztof Klebanowski
Źródło: The Telegraph

Pomocnik Newcastle Moussa Sissoko przyznał, że chciałby opuścić Newcastle na rzecz lepszego klubu.


Media od kilku tygodni informują, że Sissoko jest na liście życzeń Arsenalu i Paris Saint-Germain. Agent piłkarza już od letniego okna transferowego namawia klienta, by ten zmienił drużynę na silniejszą, czym irytuje Newcastle.

Polityka transferowa „Srok” nie jest skomplikowana i opiera się na kupnie graczy za niską cenę, szkoleniu ich w swojej bazie, a następnie sprzedaży z wysokim zyskiem. W klubie natomiast panuje przekonanie, że Francuz pozostanie w zespole na dłużej.

25-latek chce jednak znaleźć się w lepszej drużynie. W zeszłym roku z Newcastle Yohan Cabaye odszedł do PSG, a Mathieu Debuchy do Arsenalu. Wydaje się, że Sissoko pójdzie w ślady któregoś z rodaków.

- Rynek transferowy jest otwarty, więc każdego dnia wszystko może się wydarzyć, ale ja koncentruję się na Newcastle. Jeśli coś ma się stać, to tak będzie. Mam nadzieję, że pewnego dnia znajdę się w większym klubie, ale nie wiem kiedy to nastąpi – przyznał.

- Anglia jest moim priorytetem. Jeśli Wenger będzie chciał, bym dołączył do jego drużyny, stoczę z nim rozmowę w cztery oczy, a potem zobaczymy. Arsenal od zawsze jest bliski mojemu sercu. Mam nadzieję, że któregoś dnia wygram Ligę Mistrzów. Nie chcę ustawiać sobie limitów. Chcę iść wyżej – to jest mój cel – dodał Sissoko.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy