Drużyna z województwa dolnośląskiego znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Z tego też powodu jest już właściwie pogodzona z zimowym odejściem Erika Expósito oraz zainkasowaniem z tego tytułu pewnej sumy pieniędzy.
Kwestią sporną pozostaje w dalszym ciągu kierunek przeprowadzki hiszpańskiego napastnika i kwota, która trafiłaby na konto Śląska Wrocław.
Nie tak dawno mówiło się o tym, że 26-latek mógłby wylądować w Serie B, a teraz nie można wykluczyć jego pozostania w Ekstraklasie, ponieważ bardzo chętnie w swoich szeregach widziałby go Raków Częstochowa.
Sam piłkarz nie podjął jeszcze żadnej wiążącej decyzji. Dlatego każda ze znanych i nieznanych nam opcji jest wciąż możliwa do zrealizowania.
Pewne jest jednak to, że ekipa prowadzona przez Ivana Đurđevicia będzie potrzebowała nowego napastnika.
Zespół z województwa dolnośląskiego rozgląda się na rynku za odpowiednią okazją i rozważa sięgnięcie między innymi po Felicio Browna Forbesa czy gracza ligowego konkurenta - Dawida Kocyłę z Wisły Płock.
Wychowanek GKS-u Bełchatów był nie tak dawno postrzegany jako wielce obiecujący piłkarz, ale do tej pory nie osiągnął oczekiwanego poziomu.
Mimo to w wieku 20 lat może pochwalić się zanotowaniem kilku występów w młodzieżowej reprezentacji Polski oraz rozegraniem łącznie 73 spotkań w Ekstraklasie z zanotowanymi ośmioma trafieniami i trzema asystami - w obecnym sezonie dwanaście gier i dwa gole.
W przypadku Kocyły trzeba też zanotować, że w ostatnim czasie grał głównie na pozycji skrzydłowego.