Po obiecującym finiszu rozgrywek w wykonaniu „Les Gones” gotowość odejścia wyraził Memphis Depay, któremu marzyła się przeprowadzka do FC Barcelona. Wówczas Francuzi skontaktowali się z Islamem Slimanim i niewiele brakowało, aby transfer stał się faktem.
Teraz ekipie znad Rodanu ponownie przyszło zmierzyć z zadaniem znalezienia nowego napastnika, bowiem Moussa Dembélé nie chce kontynuował kariery nad Sekwaną. Atakujący jest o krok od przenosin do Atlético Madryt, co zresztą potwierdzili przedstawiciele obu klubów. Mając to na uwadze, do działania przeszedł Olympique Lyon.
Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów uznał, że najlepszą opcją będzie zakontraktowanie wspomnianego Algierczyka, który zupełnie nie liczy się dla Brendana Rodgersa. Tym sposobem zainicjowano rozmowy i jak informuje Gianluca Di Marzio, pojawił się wyczekiwany przełom.
Leicester City wyraziło zgodę na przyjazd 32-latka do Francji w celu przejścia testów medycznych. To ma nastąpić już we wtorek, po czym należy spodziewać się ogłoszenia transferu.
Umowa autora 30 trafień i 18 asyst w 69 występach dla reprezentacji Algierii obowiązuje jedynie do 30 czerwca. Tym samym ewentualna opłata nie powinna być zbyt wysoka.
Slimani w kampanii 2019/2020 przebywał na wypożyczeniu w AS Monaco. Wówczas w 19 spotkaniach zdobył 9 bramek i posłał siedem ostatnich podań.
Do Anglii trafił za 30 milionów funtów ze Sportingu przed sezonem 2016/2017. Był to na tamten moment największy zakup „Lisów”, ale trudno powiedzieć, aby kiedykolwiek się spłacił.