Francuz związany jest z Katalończykami umową obowiązującą do 30 czerwca 2018 roku, ale klub planuje wcześniejsze zakończenie współpracy. Obrońca miał otrzymać wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy i jeśli dostanie zadowalającą ofertę, działacze pozwolą mu odejść za darmo.
34-latek według „Sportu” został określony nieprzydatnym dla zespołu, a jego pozbycie się miałoby odciążyć budżet płacowy i jednocześnie stanowić kolejny krok w stronę odmłodzenia drużyny. Proces ten rozpoczął się przed obecnym sezonem, gdy większość sprowadzonych piłkarzy w rubryce wieku miała wpisane 22 lata.
Przyszłość Mathieu miała rozstrzygnąć się w ostatnich tygodniach i zdecydowała o niej postawa na boisku. Lewy defensor rozegrał bowiem dwa słabe mecze z Malagą i Juventusem, w których Barcelona poniosła porażkę. W obu spotkaniach Luis Enrique zdejmował swojego podopiecznego w przerwie meczu.
Kataloński dziennik, powołując się na słowa płynące z szatni mistrzów Hiszpanii przekonuje, że szkoleniowiec „Blaugrany” był wściekły na Francuza za 45 minut w Turynie. Po pierwszej połowie miał powiedzieć o jego grze, że „był to najgorszy występ zawodnika, jaki widział w swojej trenerskiej karierze”. Z kolei jeden z piłkarzy pierwszego zespołu Barcelony zdradził dziennikarzom, że postawa boiskowa Mathieu wyglądała tak, „jakby wyszedł na papierosa w trakcie odprawy taktycznej.”