Informacje tę potwierdzają nie tylko katalońskie, ale także i włoskie media. Gianluca Di Marzio, słynący z dużej sprawdzalności swych raportów, przekonuje że faktycznie obie strony prowadzą ze sobą rozmowy.
Argentyńczyk chce zmienić otoczenie między innymi ze względu na problemy podatkowe w Hiszpanii. Innym argumentem są nowe wyzwania. Co istotne, Barcelona nie planowała sprzedaży 32-latka.
"Sport" przekonuje, że Mascherano porozumiał się ze "Starą Damą" w kwestii trzyletniej umowy. Nie doszło natomiast jeszcze do złożenia oferty przez Juventus, także w świetle obowiązujących przepisów rozmowy z zawodnikiem bez zgody Katalończyków oznaczają ich złamanie.