Sporting z zaskakującym awansem w Lidze Mistrzów. Rúben Amorim: Jeśli ich wylosujemy, pozostanie modlitwa

fot. Sporting
Karol Brandt
Źródło: A Bola

Sporting wygrał z Borussią Dortmund 3:1 i dopiero po raz drugi w swojej historii awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale Rúben Amorim, mimo ogólnego zadowolenia, tonuje nastroje przed losowaniem.

36-latek uchodzi za ogromny talent trenerski. Nic więc dziwnego, że w marcu 2020 roku „Lwy” postanowiły go wykupić z Bragi za 10 milionów euro, a gdy przedłużano z nim umowę, do dokumentu wpisano klauzulę odstępnego o wartości aż 30 milionów.

Droga, którą obrały władze Sportingu, z pewnością była słuszna, nawet jeśli na początku pojawiły się pewne komplikacje dotyczące sposobu zatrudnienia szkoleniowca.

Z Rúbenem Amorimem na ławce zespół po pięciu latach oczekiwań wrócił do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a teraz, dzięki pokonaniu Borussii Dortmund (3:1), awansował po raz drugi w swojej historii do rozgrywek zreformowanych przed sezonem 1992/1993.

Poprzednio ta sztuka udała się w kampanii 2008/2009. Wówczas ekipa z Lizbony boleśnie przekonała się, jak ważne jest doświadczenie. Trafiła ona na Bayern Monachium i w dwumeczu przegrała łącznie 1:12 (0:5 u siebie i 1:7 na wyjeździe). Nic więc dziwnego, że Portugalczyk obawia się rywalizacji z „Gwiazdą Południa”.

– Idź do piekła i wybierz przeciwnika. Wszyscy będą silni, są w pierwszej szesnastce, więc... Oczywiście są drużyny, na które wolałbym nie trafić i nie powiem, które, bo wiem, że moi zawodnicy by na tym ucierpieli, a ja nie lubię patrzeć, jak cierpią. Trzeba mieć szczęście w losowaniu, a kiedy mówię szczęście, to ma to związek z drużynami, które lepiej pasują do naszego sposobu gry – zauważył.

– Bayern Monachium? Jeśli ich wylosujemy, pozostanie modlitwa – zaznaczył, mówiąc niejako z przymrużeniem oka.

Jeśli weźmiemy pod uwagę także Puchar Europy (poprzednik Ligi Mistrzów), największym sukcesem Sportingu jest dotarcie do ćwierćfinału rozgrywek. Wówczas lepszy okazał się Real Sociedad.

W ostatnie kolejce fazy grupowej podopieczni Amorima zagrają z Ajaksem, który także awansował już do następnej rundy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w MMA. Poznał rywala FC Barcelona pewna długo wyczekiwanego transferu. Majstersztyk! Julen Lopetegui wybrał nowy klub Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów Dwóch zawodników wraca do FC Barcelony

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy