„Portowcy” od początku sezonu są w poważnym kryzysie i aktualnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Całkiem inne nastroje panowały w Szczecinie, gdy w czerwcu w triumfalnej atmosferze podpisywano umowę z aktualnym szkoleniowcem klubu, Maciejem Skorżą. 45-latek dotychczas nie potrafi sobie jednak poradzić na nowym stanowisku.
Skorża na początku współpracy z Pogonią Szczecin zapowiadał, że podczas swojej przerwy od trenowania dużo pracował nad własnym rozwojem. Szkoleniowiec zarzekał się, że teraz znacznie lepiej radzi sobie w relacjach międzyludzkich, więc również tych z piłkarzami, ale jak dotychczas jego słowa nie przekładają się na wyniki. W szatni „Portowców” panują raczej wrogie w stosunku do trenera nastroje, który za porażki obarcza winą zawodników.
Kryzysu nie udało się zażegnać między innymi poprzez obcięcie pensji zawodnikom. Nastroje są coraz bardziej napięte, o czym świadczy wczorajsza sytuacja z udziałem kibiców Pogoni. Sympatycy klubu próbowali się dostać do szatni po meczu z Termaliką, opanowali się dopiero po interwencji policji i ochrony.
W poniedziałek zostanie zorganizowane spotkanie pomiędzy zespołem i władzami klubu. Jego dokładny cel nie jest znany, ale może chodzić o znalezienie sposobu na wyjście z kryzysu. Nie jest wykluczone, że zakończy się ono utratą posady przez trenera Macieja Skorżę. Już teraz są wymieniani jego ewentualni następcy, czyli Marcin Kaczmarek (były szkoleniowiec Wisły Płock) i Mariusz Lewandowski (były zawodnik Szachtara Donieck).