W ostatnich dniach wiele mówiło się w mediach na temat Paulo Dybali. Argentyńczyk był rozchwytywany przez angielskie kluby. O jego względy zabiegały Manchester United czy Tottenham.
Druga ze wspomnianych ekip walczyła o piłkarza do samego końca. Wydawało się, że operacja jest w zasadzie na ostatniej prostej. Juventus otrzymał za 25-latka stosowną ofertę. Miała ona opiewać na blisko 70 milionów euro.
Okazuje się jednak, że z transferu nici. Zdaniem Davida Ornsteina z BBC mistrzowie Włoch postanowili zablokować ten transfer. Dybala miałby natomiast wziąć udział w innej transakcji.
Ekipa z Turynu chce pozyskać napastnika. Na jej celowniku znajdował się Romelu Lukaku, lecz Belg przeprowadzi się do Interu. W takim wypadku władze są zmuszone do rozglądnięcia się za rezerwową opcją. Tą jest z kolei Mauro Icardi. Napastnik miałby przenieść się do Juventusu na zasadzie wymiany. Do Mediolanu z kolei wybrałby się wspomniany Paulo Dybala. Oba podmioty są zainteresowane takowym ruchem.
***
Nowe światło na sprawę rzucają jednak ostatnie doniesienia włoskiej prasy. Według nich sam zainteresowany mocno nalega na przeprowadzkę do Tottenhamu, a strony są już właściwie dogadane. Kość niezgody stanowią prawa do wizerunku zawodnika, jednak te kwestie mogą nawet być ewentualnie odłożone w czasie.
Tottenham ma czas do godziny 18:00. Wtedy to okno transferowe w Anglii dobiegnie końca.
***
25-latek jest piłkarzem „Starej Damy” od sezonu 2015/2016, lecz w ubiegłej kampanii nie dostawał tak wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. W efekcie spędził na boisku 2820 minut (przed rokiem 3378), a swoją obecność zaznaczył 10 trafieniami i pięcioma asystami.