„Rossoneri” znajdują się w ostatnim czasie na fali wznoszącej. Po zwycięstwie w prestiżowych derbach Mediolanu mieli okazję wykorzystać kolejne potknięcie Interu, który w ten weekend zremisował z Napoli 1-1.
Milan w niedzielę mierzył się na własnym terenie ze znajdującą się w słabej dyspozycji Sampdorią, która nieoczekiwanie zaplątała się w walce o utrzymanie w Serie A.
Gospodarze przystępowali do tego starcia w roli ogromnego faworyta i nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców. Od początku narzucili wysokie tempo gry i stwarzali sobie sytuacje podbramkowe. Na prowadzenie Milan wyszedł już w ósmej minucie gry, a autorem trafienia został Rafael Leao, który wykończył indywidualnie przeprowadzoną akcję.
Po stracie bramki Sampdoria nie była w stanie odpowiednio zareagować i odpowiedzieć skutecznymi akcjami. Milan dobrze hamował ataki rywali i utrzymał korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Milan wskoczył na szczyt tabeli Serie A. Nad drugim Interem Mediolan ma jeden punkt przewagi, jednak derbowi rywale rozegrali dotychczas jedno spotkanie mniej. W grze o mistrzostwo Włoch pozostaje również Napoli, które po serii gorszych wyników wróciło do dyspozycji z początku sezonu.
Szkoleniowiec „Rossonerich” Stefano Pioli zapytany został na konferencji o cele swojej drużyny na resztę ligowej kampanii.
- Mamy za sobą doskonały tydzień. Czekały nas trudne mecze, a wygranie wszystkich trzech to duży krok naprzód. Teraz zbierzemy trochę energii i wrócimy do grania jednego meczu tygodniowo.
- Musimy poprawić wynik z zeszłego sezonu, który zatrzymał się na 79 punktach, taki właśnie jest nasz cel. W tej chwili mamy dwa punkty więcej niż rok temu na tym samym etapie. Wiem, że kibice marzą o Scudetto. Staram się ciężko pracować, aby spełnić marzenia innych, ale także swoje. Mam ich wiele, ale nie mogę w tym momencie o nich mówić – powiedział Pioli.