Wychowanek 1. FC Köln stara się powoli wchodzić na jak najwyższy poziom. Minionego lata dokonał potężnego skoku sportowego, stając się bohaterem transferu z duńskiego Aarhus do Interu Mediolan. Kwota transakcji za przyszłościowego następcę Milana Škriniara wyniosła siedem milionów euro.
W tym sezonie defensor zdążył uzbierać 237 minut na przestrzeni sześciu występów. Zaliczył nawet 90 minut w rywalizacji Ligi Mistrzów przeciwko Benfice, notując przy okazji asystę.
W ostatnim czasie 23-latkowi mocno brakuje występów na arenie międzynarodowej. Po raz ostatni obecność w narodowym trykocie zaznaczył 28 czerwca na Mistrzostwach Europy U-21. Niemcy niespodziewanie odpadły już w fazie grupowej.
Nie zapowiada się, aby Bisseck w przyszłości był brany pod uwagę przez Juliana Nagelsmanna. Dlatego też pojawia się okazja, aby raz na zawsze zgłosił swoją przynależność do Kamerunu.
Według raportu Sky Samuel Eto'o, prezydent kameruńskiej federacji piłkarskiej, osobiście zaangażował się w sprawę przekonania zawodnika do skorzystania z powołań do tej reprezentacji.
Teoretycznie prawonożny stoper mógłby się załapać na zbliżający się Puchar Narodów Afryki, lecz selekcja na wielki turniej w ekspresowym tempie wydaje się małoprawdopodobna, gdyż sam piłkarz deklarował chęć pełnego skupienia się na rozwoju w klubie.
Dwa lata temu Eto'o próbował nakłonić Youssoufę Moukoko, talent Borussii Dortmund do tego samego kierunku, lecz bezskutecznie.