38-letni szkoleniowiec od roku pozostaje bez pracy, kiedy to został zwolniony ze swojego stanowiska w Interze Mediolan. Działacze „Zebr” liczą, że nakłonią go do powrotu na ławkę trenerską.
Członkowie rodziny Pozzo, właściciele klubu z Udine, mają nadzieję, że już w tym tygodniu uda się podjąć konkretne negocjacje ze Stramaccionim, które przybliżą ich do podpisania kontraktu. Główną przeszkodą, jaka stoi na drodze do tego celu jest ciągle obowiązujący kontrakt Włocha z klubem z Mediolanu. Z tytułu tej umowy otrzymuje on nadal 1,3 miliona euro rocznie, a kwota ta jest zbyt wygórowana dla Udinese, które słynie z oszczędnego gospodarowania finansami. Włodarze klubu ze Stadio Friuli będą próbować nakłonić popularnego „Stramę” do zrezygnowania z dużych pieniędzy na rzecz trenowania ich zespołu.
Autor: Maks Dyluś