W 2019 roku zapadła decyzja o zmodyfikowaniu formatu rozgrywek. Od kampanii 2019/2020 w turnieju tym nie biorą już udziału odpowiednio mistrz oraz zdobywca krajowego pucharu, rozgrywając ze sobą dwumecz, ale cztery drużyny z dwóch pierwszych miejsc w LaLidze i finaliści Pucharu Hiszpanii. W założeniu rywalizują ze sobą odpowiednio mistrz kraju z finalistą pucharu, a także zdobywca pucharu oraz wicemistrz kraju.
Edycje z 2020 i 2021 roku miały to do siebie, że zasady musiały być nieco naginane. Za pierwszym razem mistrzem oraz finalistą pucharu była bowiem FC Barcelona, stąd zaproszenie ekipy z trzeciej pozycji w ekstraklasie. W drugim przypadku finał pucharu nie miał jeszcze miejsca. Tym sposobem zdecydowano się na losowanie.
Jak podaje „AS”, wyniki minionego już sezonu w Lalidze pozwalają na rezygnację z losowania.
W pierwszym półfinale edycji w 2022 roku zmierzą się ze sobą Real Madryt (wicemistrz) i FC Barcelona (zdobywca pucharu), a więc czeka nas El Clásico. W drugim obejrzymy starcie Atlético Madryt (mistrz) z Athletikiem (finalista pucharu).
Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, turniej odbędzie się w Arabii Saudyjskiej, z którą Królewski Hiszpański Związek Piłki Nożnej ma kontrakt do 2022 roku. Wstępnie mecze zaplanowano na początek stycznia - oficjalny terminarz zostanie ustalony w lipcu.