26-latek od dłuższego czasu nie ma po drodze czy to z kibicami, czy to szkoleniowcami „Rossonerich”. Skrzydłowy przesiedział cały ostatni mecz z Cagliari Calcio na ławce rezerwowych i niewykluczone, że był to dla niego dzwonek alarmowy. Jak bowiem donosi „Mundo Deportivo”, coraz prawdopodobniejszy staje się jego transfer jeszcze podczas styczniowego okienka, tym bardziej że chętnych nie brakuje.
Katalończycy informują, że w związku z poważną kontuzją, jakiej doznał Nicolò Zaniolo, angażem Suso zainteresowała się AS Roma. „Wilki” obecnie finalizują jednak przeprowadzkę Matteo Politano z Interu Mediolan, dlatego trudno przypuszczać, aby sprowadziły do klubu jeszcze jednego gracza operującego najczęściej w bocznych sektorach boiska.
To nie powinno smucić pięciokrotnego reprezentanta Hiszpanii, bowiem w grze pozostają Sevilla oraz RB Lipsk. Monchi, dyrektor sportowy andaluzyjskiej ekipy, już latem wykazywał zainteresowanie lewonożnym zawodnikiem Milanu, lecz koniec końców do transferu nie doszło. Tym razem może być jednak inaczej, przy czym „Byki” również nie stoją na straconej pozycji. Wstępnie 26-latek miałby kosztować znacznie poniżej żądanych latem przez „Rossonerich” 30 milionów euro.
Głównym celem Suso są w tej chwili regularne występy w drugiej części sezonu, które finalnie mogą dać mu przepustkę na nadchodzące Mistrzostwa Europy. Jego dotychczasowy bilans z bieżących rozgrywek to 16 występów, gol oraz dwa kluczowe podania.