Doświadczony golkiper był w ostatnich latach pewnym punktem w składzie Legii Warszawa, lecz w ostatnim sezonie stracił swoją pozycję. W klubie postanowiono zaufać młodszym bramkarzom, a Malarzowi zaoferowano inną rolę w zespole, lecz wkrótce obchodzący 39. urodziny piłkarz ani myśli o zawieszaniu butów na kołku. Jego ambicją jest dalsza gra w Ekstraklasie i właśnie pojawiła się na to szansa.
Jak informuje „Przegląd Sportowy”, coraz poważniej zainteresowana sprowadzeniem weterana może być Wisła Płock. „Nafciarze” sprowadzili kilka dni temu Jakuba Wrąbla, ale zespół lada chwila może opuścić Thomas Dähne. Niemiec ma ofertę z Barnsley i Wisła zgodziła się oddać go za 300-350 tysięcy euro. Aktualnie zawodnik ustala szczegóły swojego kontraktu, a płocczanie poszukują jego następcy.
Prezes Jacek Kruszewski potwierdził, że Dähne jest bliski odejścia, a jeśli to faktycznie się stanie, Wisła będzie chciał sięgnąć po kolejnego golkipera. Co więcej, dodał, że plan zakłada, by nowy bramkarz był doświadczony, ponieważ na ten moment klub dysponuje 22-letnim Wrąblem oraz 21-letnim Bartłomiejem Żynelem.
Zainteresowanie Malarzem nie zostało potwierdzone, ale wspomniany dziennik jest przekonany, że coś może być na rzeczy. Dla Malarza byłaby to doskonała okazja, ponieważ nie musiałby się wyprowadzać daleko od Warszawy i przede wszystkim wciąż miałby szansę powalczyć o miejsce w zespole z najwyższego poziomu rozgrywkowego w kraju.
Przygoda bramkarza z Legią kończy się na 138 występach. W tym czasie udało mu się zachować 63 czyste konta, a wraz z zespołem wywalczył trzy mistrzostwa oraz dwa Puchary Polski.