Przeprowadzka belgijskiego napastnika na Giuseppe Meazza pozostaje kwestią czasu. Wszelkie formalności związane z odbyciem testów medycznych zostały zaplanowane na przyszły tydzień. Tuż po tym procesie 29-latek zostanie zaprezentowany jako gracz „Nerazzurrich”.
Według doniesień włoskiego dziennikarza, to z ust działaczy wicemistrza Italii padła ostateczna propozycja. W końcu obie strony zgodziły się na opłatę za roczne wypożyczenie w wysokości ośmiu milionów euro. „The Blues” otrzymają także bonus w wysokości do czterech milionów, w zależności od sukcesów zawodnika odniesionych z klubem w zbliżającej się kampanii.
Wiadomo także, że Inter przejął na siebie całkowitą odpowiedzialność wypłaty wynagrodzenia dla Lukaku. Piłkarz zgodził się na cięcie płacy i po odliczeniu podatków za przyszły sezon gry w Serie A otrzyma około 8,5 miliona euro - tyle, ile władze klubu oferowały mu przed odejściem do Chelsea.
Decydujący wpływ na przyspieszenie sprawy transferu na okres tymczasowy miała obecność agenta napastnika, Sébastiena Ledure'a.
W porozumieniu między klubami nie została zawarta kwota obligatoryjnego wykupu po zakończeniu nadchodzących zmagań.
Tym samym Romelu Lukaku powraca do stolicy Lombardii po rocznej przerwie. W kampanii 2020/2021 świętował on z Interem zdobycie mistrzostwa Włoch pod dowództwem Antonio Conte. Zaraz potem stał się najdroższym nabytkiem w historii londyńczyków, którzy na definitywny transfer musieli wyłożyć ponad 100 milionów euro.
Czas spędzony na Stamford Bridge przeminął w jego przypadku bardzo burzliwie. Zawodnik zawiódł oczekiwania kibiców, notując 15 bramek w 44 meczach wszystkich rozgrywek. Reprezentant „Czerwonych Diabłów” zasłynął także z feralnego wywiadu dla Sky Sport Italia.
Umowa wychowanka Anderlechtu z obecnym pracodawcą zakłada współpracę do końca czerwca 2026 roku.