Przedstawiciele klubu rywalizującego na poziomie League Two poinformowali, że zdecydowali się na zakończenie współpracy z 42-latkiem z powodu serii niezadowalających wyników osiąganych przez zespół.
Drużyna prowadzona przez byłego opiekuna ekip młodzieżowych Crystal Palace, Nottingham Forest i Burnley cieszyła się po raz ostatni z odniesienia zwycięstwa w końcówce września, kiedy to pokonała Exeter City (3:1). Później poniosła cztery porażki oraz zanotowała jeden remis, co w efekcie zepchnęło ją na osiemnastą lokatę w tabeli. Wcześniej została także upokorzona przez Chelsea (1:7) w trzeciej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej.
Brytyjskie media przekonują jednak, że słabsza dyspozycja Grimsby Town nie była główną przyczyną zwolnienia Michaela Jolleya i wskazują, że był nią jego skandaliczny wywiad udzielony lokalnej stacji radiowej, w której to 42-latek obrażał dwóch dziennikarzy i aż 58 razy użył słowa f*** w trakcie nieco ponad czterominutowej rozmowy.
Były menedżer popularnych „The Mariners” został zaproszony przez Matta Deana oraz Johna Tondeura do udziału w audycji BBC Radio Humberside po porażce z Leyton Orient (0:4) w połowie października i od razu postanowił zaatakować obu panów.
- Dean jest pier*****ą hańbą. Za każdym razem, gdy przeprowadzasz ze mną wywiad jesteś antagonistyczny i konfrontacyjny. Za kogo się uważasz? Jemery'ego Paxmana? Jesteś pier*****ą hańbą dla dziennikarstwa, a ta pier*****a stacja radiowa nie daje nam żadnego pozytywnego wydźwięku - zaczął Jolley, który następnie odniósł się do analizy przeprowadzonej we wspomnianym radiu po porażce z Chelsea.
- Pier*****ę ciebie i pier*****ę Gwilyma Lloyda krytykującego nas za naszą grę przeciwko Chelsea. W poniedziałek idę na rozmowę z Robem Stantonem (szef redakcji sportowej w BBC Radio Humberside), bo on jest profesjonalnym dziennikarzem zdającym p******one pytania, a nie jak wy k***y, które nie potraficie ich zadać, a potem mówicie, że podjąłem złe decyzje. Dlaczego mnie o to nie zapytaliście? Ponieważ nie macie p******onych jaj i lubicie strzelać ludziom w p******one plecy - kontynuował 42-latek.
Cła wypowiedź wywołała olbrzymie poruszenie w szeregach przedstawicieli Grimsby Town, ponieważ angielski szkoleniowiec nie dał się do tej pory poznać z takiej ciemnej strony, ale mimo to uznali, że nie powinni kontynuować z nim współpracy.
Sam zainteresowany został poproszony o odniesienie się do zaistniałej sytuacji, ale odmówił udzielenia komentarza.