Wielkimi krokami zbliża się mecz z Estonią, który, miejmy nadzieję, będzie jedynie preludium do decydującego dla nas starcia o udziale w Mistrzostwach Europy.
Nadal jednak nie wiadomo, kto znajdzie się w kadrze na to, jakże ważne, zgrupowanie, bo Michał Probierz zdecydował się trzymać swoje wybory w tajemnicy do samego końca.
Jedną z postaci, która wzbudza najwięcej wątpliwości jest Jakub Moder. Środkowy pomocnik miał już naprawdę dobre momenty w polskiej kadrze, ale wszystko zmieniło u niego zerwanie więzadeł krzyżowych, do którego doszło w kwietniu 2022 roku. 24-latek dopiero pod koniec października minionego roku wrócił do gry i stopniowo zaczął łapać minuty w zespole rezerw Brighton, a później w pierwszej drużynie.
Dotychczas udało mu się uzbierać 334 minuty w 12 występach. Na boisku nie pojawił się również w meczu Ligi Europy przeciwko AS Romie i właśnie przy okazji tego starcia, kilka słów na jego temat powiedział, przed kamerami Viaplay, Zbigniew Boniek.
- Pewnie, dla Michała i reprezentacji lepiej, jeśli będziemy mieli więcej zawodników w formie. Wydaje mi się, że na Modera jeszcze nie ma co liczyć. Czas dojścia do siebie po takiej kontuzji jest troszkę dłuższy - zaznaczył 68-latek.
- Myślę, że gdyby nam się udało - a nie wyobrażam sobie, żeby reprezentacja nie była na EURO - to wydaje mi się, że Moder może być ważnym punktem drużyny. Teraz są zawodnicy bardziej gotowi do gry i przygotowani na ten dwumecz - dodał 80-krotny reprezentant Polski.