Siedmiokrotny reprezentant Francji czeka na otwarcie nowego rozdziału w swojej karierze. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że być może zagości na dłużej w Olympique'u Lyon po zawarciu porozumienia w kwestii wypożyczenia z ewentualną opcją wykupu. Tak się jednak nie stało, a obecnie z boku przygląda się poczynaniom Tottenhamu.
Zawodnik - pozyskany za niebagatelne pieniądze, bo aż 60 milionów euro - od momentu przybycia Antonio Conte został zepchnięty do roli rezerwowego. Sytuacja nie zmieniła się także tego lata i londyńscy działacze robią wszystko, aby znaleźć dla 25-latka nowe miejsce na piłkarskiej ziemi.
Wyścig o względy Ndombele jak na razie rozgrywa się pomiędzy dwiema ekipami - Napoli i Villarrealem. Za ich plecami w kolejce ustawiają się także inne kluby z Anglii, Niemiec, Włoch czy Hiszpanii, które jednak nie podjęły żadnych poważniejszych działań w celu zatrudnienia piłkarza.
„Azzurri” traktują Francuza jako opcję do godnego zastąpienia Fabiána Ruiza, który już niebawem ma dołączyć do Paris Saint-Germain. Z kolei ze strony „Żółtej Łodzi Podwodnej” wielkim fanem talentu gracza z paszportem Demokratycznej Republiki Konga jest trener Unai Emery.
Oba kluby chciałyby pozyskać Ndombele na podobnej zasadzie, a mianowicie w ramach rocznego wypożyczenia z opcjonalną klauzulą wykupu.
W ostatnim okresie występów dla „Les Gones” defensywny pomocnik zameldował się na boisku 15 razy, notując trafienie i dwie asysty.