Reprezentant Belgii został sprowadzony na Stamford Bridge po raz drugi w swojej karierze przed startem trwających rozgrywek z Interu Mediolan za 115 milionów euro. Przedstawiciele „The Blues” wierzyli w głęboko, że blisko 29-letni zawodnik jest wart tych pieniędzy i wpłynie w pozytywny sposób na podjęcie walki przez londyński klub na wielu frontach.
Romelu Lukaku zaliczył imponujące wejście do nowego zespołu, ale z każdym upływającym tygodniem zaczynał prezentować się coraz słabiej oraz wyrażać z tego powodu frustrację i dawać sygnały o istniejącym z jego strony zainteresowaniu zaliczeniem powrotu do „Nerazzurrich”.
Z kolei to wpłynęło na pojawiające się z różnym natężeniem plotki o szybkim rozstaniu środkowego napastnika z Chelsea zaledwie po jednym sezonie. Ostatnio ukazała się nawet informacja, że na takim rozwiązaniu sprawy ma zależeć samym „The Blues”.
Do tych doniesień postanowił odnieść się sam menedżer Thomas Tuchel i zapewnił, że nie wyobraża sobie utraty Lukaku przed startem następnych rozgrywek.
- Chcę, by Romelu Lukaku był ważną naszego zespołu. Już w tej chwili nią jest i tak będzie w przyszłym sezonie. Nie mamy w swoich szeregach żadnych graczy, którzy mają odejść, bo to po prostu niemożliwe. Musimy go wspierać i ufać temu, co robimy - przyznał niemiecki szkoleniowiec.
Blisko 29-letni napastnik strzelił w trwających rozgrywkach tylko dwanaście goli w 40 rozegranych meczach.