Ekipa z Rio de Janeiro nie wygrała od czterech spotkań. Co więcej, przegrała w tym czasie dwukrotnie z São Paulo FC i nie zgarnęła tym samym Pucharu Brazylii.
Za słabą postawę piłkarzy klubowe władze winią Jorge Sampaolego. Los Argentyńczyka jest w zasadzie przesądzony.
Jak donosi Julio Miguel Neto, trener zdążył się już pożegnać z zawodnikami.
Ostatnim punktem jest ustalenie szczegółów wypłaty odszkodowania. W dokumencie stoi kwota 15 milionów reali brazylijskich, co daje sumę około 2,8 miliona euro.
Dziennikarz donosi, że Flamengo jak na razie zwleka ze zwolnieniem, ponieważ wciąż nie udało mu się przekonać Tite do przejęcia zespołu już teraz.
Były selekcjoner reprezentacji Brazylii preferuje powrót wraz z początkiem 2024 roku. Do tego czasu nie chcą czekać sternicy, stąd intensywne pertraktacje między stronami.
62-latek pozostaje bez pracodawcy od końca poprzedniego roku. Wówczas wygasł jego kontrakt.
Uprzednio doświadczony szkoleniowiec poprowadził „Canarinhos” na mundialu w Katarze.
W przeszłości Tite odpowiadał za wyniki Corinthians Paulista, Internacionalu Porto Alegre czy Palmeiras.
***