Tottenham i Arsenal stoczą bój o austriacki talent?!

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: Daily Mirror

Na celowniku Arsenalu, Tottenhamu czy Southampton znalazł się Hannes Wolf, piłkarz Red Bull Salzburg.

Świat po raz pierwszy usłyszał o Wolfie w sezonie 2016/2017, kiedy to grając w Lidze Młodzieżowej UEFA poprowadził Red Bull Salzburg do zwycięstwa w tych rozgrywkach, po drodze strzelając siedem goli i notując pięć asyst w siedmiu meczach.

Następnie ofensywny pomocnik został przeniesiony do pierwszego zespołu „Byków”, gdzie potwierdził swój talent. W ubiegłym sezonie był motorem napędowym austriackiej drużyny, która dotarła aż do półfinału Ligi Europy, gdzie minimalnie przegrała z późniejszym finalistą, Olympique Marsylia. Łącznie 19-latek rozegrał w tamtej kampanii 45 spotkań, strzelił dwanaście goli i zanotował osiem ostatnich podań.

W obecnym sezonie wychowanek SC Seiersberg również zachwyca. Do tej pory zgromadził cztery trafienia i dziewięć asyst w 21 meczach, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Dobra forma młodego Austriaka zwróciła uwagę wielu klubów. Na tej liście znalazły się Arsenal, Tottenham, Southampton, a od dłuższego czasu zawodnika obserwuje również Everton.

Hannes Wolf porównywany jest do Christiana Eriksena i już teraz wróży mu się wielką karierę. Należy pamiętać, że to właśnie w Red Bull Salzburg dojrzewali piłkarsko Naby Keïta czy Sadio Mané, którzy obecnie grają w Liverpoolu.  

Umowa 19-latka wygasa 30 czerwca 2020 roku. Jego sytuację bacznie obserwują kluby niemieckiej Bundesligi, wśród których największe szanse na transfer ma inny zespól z koncernu Red Bulla, a więc Lipsk.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marcelo Bielsa powołał do reprezentacji Urugwaju amatora, który strzelił 57 bramek w 39 meczach OFICJALNIE: Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w MMA. Poznał rywala FC Barcelona pewna długo wyczekiwanego transferu. Majstersztyk! Julen Lopetegui wybrał nowy klub Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy