Londyński klub ma spore obawy, czy Lloris będzie zainteresowany podpisaniem długoletniego kontraktu w najbliższe lato. Dotychczasowa umowa 27-letniego golkipera ma ważność do 30 czerwca 2016 roku, ale „Koguty” chciałyby zabezpieczyć swoją przyszłość w bramce na kilka następnych sezonów.
Za 18 miesięcy bramkarz reprezentacji Francji mógłby rozpocząć rozmowy na temat kontraktu z innymi klubami, a takiego scenariusza chcieliby uniknąć działacze Tottenhamu. Na razie Lloris skupia się na zbliżających się Mistrzostwach świata w Brazylii, kiedy turniej dobiegnie końca wtedy podejmie on wiążące decyzje.
- Moja przyszłość? To dobre pytanie. Chcę na razie skoncentrować się na występie na Mundialu, a po nim zajmę się swoją przyszłością - wyjaśnia piłkarz.
Mauricio Pochettino, nowy menadżer klubu z White Hart Lane, w najbliższym czasie planuje przeprowadzić poważną rozmowę z zawodnikiem, która da mu jaśniejszy pogląd na to, czego oczekuje Lloris od klubu. Spekuluje się, że wolałby on grać regularnie w Lidze Mistrzów, a występy w „Spurs” nie mogą mu tego zagwarantować.
Zainteresowanie 54-krotnym reprezentantem Francji wyraża PSG, gdyby Tottenham zgodził się na ten transfer, to cena za zawodnika osiągnęłaby pułap 20 milionów funtów. Kwota ta nie jest zbyt wygórowana dla bajecznie bogatych właścicieli klubu z Paryża, więc w tym wypadku wydaje się, że kluczowa będzie decyzja samego zawodnika, czy to już odpowiedni czas na powrót do Francji.
W przypadku odejścia Llorisa na jego miejsce szykowany jest bramkarz Celtiku Fraser Forster, który znalazł się w składzie Anglii na zbliżające się Mistrzostwa Świata, a opcją rezerwową może być Tim Krul z Newcastle.