Działacze zdążyli przyzwyczaić już kibiców „Kogutów” do tego, że stosunkowo późno zaczynają dokonywać konkretniejsze ruchy na rynku transferowym. W tym roku zostali oni postawieni przed nieco trudniejszym zadaniem, ponieważ okres na sprowadzanie nowych graczy kończy się w Anglii wcześniej, bowiem 9 sierpnia. Deadline nieuchronnie się zbliża i zdaje się, że londyńczycy powoli się ożywiają.
Jak informuje „Daily Mirror”, na celowniku Mauricio Pochettino znajduje się Jack Grealish. Pomocnikowi nie udało się awansować wraz z Aston Villą do Premier League przez porażkę w finale play-offów, co oznacza dla drużyny kolejną kampanię w Championship. On sam może jednak wejść do wyższej klasy rozgrywkowej, o ile kluby dojdą do porozumienia.
Do tej pory prezes Daniel Levy liczył na okazyjną wycenę zawodnika, a to ze względu na kłopoty właściciela „Lwów”, Tony'ego Xii. Teraz ekipa z Villa Park jest już jednak w rękach nowych inwestorów, co daje jej większą swobodę przy negocjacjach. Mimo to „Spurs” nadal wierzą, że transferu uda się dokonać na ich warunkach.
Dziennik twierdzi, że Tottenham chce zapłacić za 22-latka nie więcej niż 20 milionów funtów. Londyńczykom może sprzyjać wola samego piłkarza, który co prawda nie wyraził jasno chęci opuszczenia „Villans”, ale wizja gry w Premier League jest dla niego bardzo kusząca. Grealish ma być gotów na przeprowadzkę, licząc, że w ten sposób uda mu się również zwrócić na siebie większą uwagę selekcjonera reprezentacji Anglii.
Zwolennikiem transferu jest sam Pochettino, który uważa, że przydałby mu się kolejny ofensywnie usposobiony pomocnik. Wychowanek Aston Villi miałby się idealnie nadać do rywalizowania z Dele Allim i gry za Harrym Kane'em.