Chilijskie środowisko piłkarskie przeżywa żałobę po stracie trzech młodych chłopców, którzy znajdowali się na pokładzie autokaru podróżującego na turniej do Paragwaju. Autobus z młodymi piłkarzami związanej z Colo-Colo akademii Lo Boza uczestniczył w wypadku w Argentynie. Trzech z nich poniosło śmierć. Siedemnastu jest rannych, w tym dwunastu poważnie.
Colo-Colo Lo Boza to jedna z siedemdziesięciu szkółek piłkarskich, które związane są z jednym z najlepszych klubów piłkarskich w historii Chile. W akademii trenują dzieci w wieku od siódmego do czternastego roku życia. Jak informuje Colo-Colo na swojej oficjalnej stronie, wszystkie szkółki są z nim formalnie powiązane i spełniają te same standardy techniczne, co klub.
W autokarze znalazło się tylko siedmiu młodych piłkarzy ze szkółki. Reszta została zaproszona z Lican Ray. Prezes zarządu szkółki, Macarena Anabalón, powiedziała na ten temat: „Jest to wycieczka organizowana co roku przez dyrektora naszej szkoły. Zawsze podróżujemy takim samym autokarem, jednak tym razem nie udało się nam zebrać odpowiedniej liczby osób, a pomysł był taki, żeby jechali nim sami uczniowie”.
- Mamy około sto osób w szkółce, jednak tylko siedmiu mogło pojechać, więc w celu wypełnienia autobusu zaprosiliśmy dzieci z zewnątrz. Chcieliśmy, żeby byli częścią zespołu i pomogli nam w rywalizacji – dodała.