Anglik nie od dziś znajduje się na celowniku ekip z Manchesteru, szczególnie tej z czerwonej części miasta. Starania o jego pozyskanie prowadzone były już w poprzednich oknach, lecz Leicester City nie dało się oprzeć pokusie wielkiego zarobku i sukcesywnie odrzucało kolejne propozycje. Teraz ta postawa niewiele się zmieniła, ale Pep Guardiola i Ole Gunnar Solskjær widzą dla siebie szansę na sprowadzenie defensora.
Według „Sky Sports” oba kluby są bardzo zdeterminowane, ale muszą spodziewać się naprawdę dużego wydatku. Choć „Lisy” do tej pory mówiły, że nie chcą pozbywać się swojej gwiazdy, wspomnianej redakcji udało się dowiedzieć, iż zadowoliłaby ich kwota w wysokości 80 milionów funtów. To więcej niż suma, którą wydał Liverpool na rekordowy transfer Virgila van Dijka.
„Obywateli” oraz „Czerwonych Diabłów” to jednak nie zraża. Działacze obu klubów chcą przystąpić do rozmów z mniejszymi propozycjami i wybadać cierpliwość ekipy z King Power Stadium. Na ten moment pewne jest jednak to, iż jeśli faktycznie dojdzie do transakcji, stoper będzie kosztować ponad 50 milionów funtów, a to oznacza, że zostałby wtedy najdroższym angielskim obrońcą w historii.
Sam Maguire nie zamierza naciskać swojego klubu, by ten pozwolił mu na odejście. Co prawda jest on zainteresowany grą w większych zespole, ale jest on bardzo wdzięczny Leicester za progres, który zaliczył właśnie dzięki temu zespołowi. To właśnie jako gracz „Lisów” 26-latek trafił do reprezentacji Anglii i teraz jest jej podstawowym zawodnikiem.
Leicester jest jeszcze dalekie od ustąpienia, ale zdaje sobie sprawę, że w pewnym momencie może nadejść oferta, którą trudno będzie odrzucić. Dlatego też trwają już poszukiwania potencjalnego następcy defensora. Faworytem jest James Tarkowski z Burnley.