Cztery i pół roku minęło od zakończenia kariery trenerskiej przez Juppa Heynckesa. Niemiecki szkoleniowiec może w najbliższym czasie powrócić z emerytury, bowiem zainteresowany jego tymczasowym zatrudnieniem do końca sezonu jest Bayern Monachium, z którym sięgnął po potrójną karierę w ostatnim sezonie kariery.
Po zeszłotygodniowej porażce „Bawarczyków” w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain zwolniono Carlo Ancelottiego. Od początku działacze rozważali kilka kandydatur, wśród których najczęściej wymieniano Juliana Nagelsmanna, Thomasa Tuchela i Luisa Enrique. Wszystko wskazuje na to, że Karl-Heinz Rummenigge i Uli Hoeness postanowili ostatecznie powierzyć drużynę temu pierwszemu, ale jego zatrudnienie będzie możliwe dopiero po zakończeniu aktualnego sezonu.
Z tego powodu, według „Bilda” i „Kickera”, tymczasowo obowiązki zwolnionego Włocha może przejąć Jupp Heynckes. 72-latek potwierdził w rozmowie z „Rheinische Post” rozmowy z działaczami monachijczyków.
- Nic nie jest jeszcze przesądzone. Najpierw muszę przeanalizować całą sytuację. Przede wszystkim, minęło cztery i pół roku od mojego odejścia z Bayernu, a w tym czasie wiele zmieniło się w piłce nożnej – mówi Heynckes.