Sytuacja serbskiego szkoleniowca pozostaje bardzo trudna od wielu tygodni, dlatego nasilają się spekulacje na temat jego przedwczesnego rozstania z zespołem. "Rossoneri" w dalszym ciągu zajmują rozczarowujące, dziewiąte miejsce w tabeli Serie A, zaś Silvio Berlusconi rzekomo stracił już cierpliwość.
Z informacji "Tuttosport" wynika, że do rozstania stron dojdzie już w najbliższy poniedziałek, a ostatnią szansę Mihajlovicia na zachowanie stanowiska stanowi niedzielny mecz z Fiorentiną. Jeśli nie uda mu się wyjść z niego zwycięsko, na ławkę Milanu trafi doświadczony Marcello Lippi, za którego zatrudnieniem optuje Adriano Galliani. Były selekcjoner Włochów miałby pełnić rolę "strażaka" i zająć się zespołem do końca sezonu, a później przekazać drużynę nowemu szkoleniowcowi.
Jeśli 67-latek rzeczywiście zdecyduje się na pracę na San Siro, będzie można mówić o sporym rozczarowaniu kibiców... Juventusu, bowiem Lippi pracował w Turynie w latach 1994–1999 i 2001–2004, zdobywając cztery mistrzostwa Włoch i dochodząc do trzech finałów Ligi Mistrzów (w jednym z nich "Stara Dama" została zwycięzcą rozgrywek).