Reprezentant Polski myśli o opuszczeniu Rennes, gdzie pełni jedynie rolę zmiennika. Mimo że 28-latek jest najlepszym strzelcem swojego zespołu z sześcioma golami na koncie, trener widzi go jedynie w roli "dżokera". Ambicje skrzydłowego sięgają jednak wyżej, dlatego od kilku miesięcy trwają spekulacje o styczniowej zmianie pracodawcy.
"Przegląd Sportowy" poinformował, że wychowanek Pogoni Szczecin otrzymał propozycje z Bundesligi oraz Ligue 1. Niespodzianką nie była oferta z Eintrachtu, od dłuższego czasu obserwującego byłego piłkarza Legii i Jagiellonii. Klub z Frankfurtu chciał jednak tylko wypożyczyć zawodnika, a dopiero latem ewentualnie go wykupić.
Grosicki odmówił również Nantes, którego właścicielem jest Waldemar Kita. Podobny los spotkał działaczy drugoligowego Freiburga, wicelidera marzącego o powrocie do niemieckiej Ekstraklasy. Mimo korzystnych warunków finansowych, reprezentant Polski woli dołączyć do drużyny walczącej o wyższe cele.