Wokół Duńczyka zrobiło się w ostatnich godzinach sporo szumu. Atlético Madryt zgodziło się na sprzedaż Kierana Trippiera do Newcastle United i uznało, że 32-latek będzie jego godnym następcą. Taki pomysł bardzo spodobał się piłkarzowi, który i tak planował odejścia wraz z wygasającym w czerwcu kontraktem.
Dla Valencii jest to zatem ostatnia szansa, by cokolwiek zarobić na prawym obrońcy, problem w tym, że po wstępnym rozeznaniu nie zauważono defensora, który mógłby zastąpić Wassa. Matteo Moretto poinformował, że „Nietoperze” kategorycznie odmówiły sprzedaży gracza, co na moment całkowicie zatrzymało jakiekolwiek rozmowy.
Tak twarde stanowisko spotkało się z reakcją ze strony piłkarza. „AS” informuje, że zawodnik nie chce już więcej trenować z Valencią, ponieważ liczył, iż klub zrozumie jego sytuację. Sprawy w swoje ręce wziął przedstawiciel gracza, Luis Alonso.
W czwartek odbyło się spotkanie między agentem, a działaczami „Los Che”. Jego celem było przełamanie impasu. Swoją cegiełkę mogą dołożyć również „Rojiblancos”, którzy chcą wyłożyć na transfer około dwóch milionów euro, licząc, że taka symboliczna zapłata pomoże przekonać Valencię do oddania gracza wcześniej.
Gdyby transakcji nie udało się dopiąć, strony mogą dojść do porozumienia w kwestii współpracy od przyszłego sezonu. Trenerowi Diego Simeone bardzo jednak zależy na tym, by Daniel Wass przeniósł się na Wanda Metropolitano już zimą.