31-latek bardzo dobrze spisuje się w obecnym sezonie, mimo że na stałe został przesunięty na pozycję prawego obrońcy. Radzi sobie jednak znakomicie, a z ust Jose Mourinho doczekał się określenia najlepszego zawodnika na świecie grającego na tej stronie defensywy.
Ekwadorczyk cieszy się z obecnej formy i ma nadzieję, że jeszcze wiele lat gry na Old Trafford przed nim. Wyjawia przy tym, że jeszcze niedawno sądził, iż będzie musiał rozstać się z ekipą „Czerwonych Diabłów”. Szczególnie po dwóch transferach przeprowadzonych przez Louisa van Gaala.
- Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny za słowa Jose, chociaż nie uważam się za najlepszego. Cieszę się najbardziej, że mogę być tutaj.
- Był taki czas, gdy przychodzili do nas Angel Di Maria i Memphis Depay, gdy bałem się o swoją przyszłość. Oswajałem się z myślą, że czas szukać nowego klubu. Na szczęście pełna koncentracja i ciężka praca na treningach się opłaciły.
- Nie czuję, bym w pełni nauczył się grać na prawej obronie. Robię postępy, ale wciąż drzemie we mnie skrzydłowy.