Doświadczony szkoleniowiec poinformował w marcu ubiegłego roku o definitywnym zakończeniu swojej przygody z zawodem trenera.
Mimo to 69-latek jest co jakiś czas łączony z powrotem do pracy na światowym poziomie. Nie tak dawno jego nazwisko znajdowało się na liście osób przymierzany do przejęcie holenderskiej kadry po odejściu Ronalda Koemana do Barcelony.
Ostatecznie Louis van Gaal nie dał się przekonać do powrotu do reprezentacji „Oranje”, ale niewykluczone, że do rezygnacji z emerytury skusi go perspektywa podjęcia wyzwania w zupełnie nieznanym do tej pory sobie klimacie, ponieważ wkrótce zwolni się posada selekcjonera Chile.
Do tej pory za wyniki „La Roja” odpowiada Reinaldo Rueda, który zapowiedział już przedstawicielom tamtejszego związku, że chce przedwcześnie rozwiązać obowiązujący kontrakt, aby móc związać się z kolumbijską federacją, gdzie z kolei zwolniony został Carlos Queiroz.
Z tego też powodu przedstawiciele chilijskiego futbolu rozglądają się za jego następcą i, jak przekonuje prezes tamtejszego związku, na jego biurko trafiło kandydatura wspomnianego Holendra.
- Jeden z przedstawicieli zadzwonił do mnie i zaproponował, abym go zatrudnił. Otrzymałem już jego CV - powiedział Jorge Yungue.
Mimo wszystko mało prawdopodobny wydaje się fakt, że 69-latek zdecyduje się ponownie zasiąść na ławce trenerskiej. Nie można jednak kategorycznie tego wykluczyć.
Poza nim na liście kandydatów mogących przejąć stery nad reprezentacją Chile są wymieniani José Pekerman (obecnie też na emeryturze) i Luiz Felipe Scolari (obecnie trener Cruzeiro).