Van Persie: Nie jestem szczęśliwy

fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Źródło: Turkish Football

Robin van Persie nie jest na razie zadowolony z pobytu w Fenerbahçe SK.

Holender spodziewał się, że odchodząc z Premier League od razu podbije serców tureckich kibiców i stanie się gwiazdą ligi, a tymczasem nie ma nawet pewnego miejsca w pierwszym składzie, w przeciwieństwie do swego dawnego kolegi z Manchesteru - Naniego.

32-latek ostatni mecz z Bursasporem rozpoczął na ławce rezerwowych i wszedł dopiero na kilkanaście minut przed zakończeniem spotkania. Mimo to pokazał się z dobrej strony, chwilę po pojawieniu się na boisku strzelając zwycięskiego gola. To jego drugie ligowe trafienie.

Doświadczony napastnik nie wyglądał jednak na przesadnie zadowolonego, co potwierdził potem w rozmowie z mediami.

- Szczerze mówiąc, nie mogę być szczęśliwy. Zacząłem mecz na ławce, mimo że fizycznie czuję się znakomicie i mógłbym rozegrać pełne 90 minut - oświadczył Van Persie.

- Myślę, że odpowiedziałem na decyzję trenera w najlepszym stylu. Wszedłem, zdobyłem bramkę, która dała drużynie trzy punkty - dodał.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów Dwóch zawodników wraca do FC Barcelony 45 milionów euro?! Real Madryt dopina drugi letni transfer Trener łączony z Lechem Poznań potwierdza: Mam opcje na przyszły sezon Transfery - Relacja na żywo [06/05/2024]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy