Kilka zespołów z ligi amerykańskiej prowadzi rozmowy z Carlosem Velą. Najbardziej zainteresowane sprowadzeniem reprezentanta Meksyku są dwa zespoły z Kalifornii – Los Angeles Galaxy i Los Angeles FC. Ta druga drużyna zadebiutuje w Major League Soccer w następnym roku i chciałaby od razu mieć w swojej drużynie gwiazdę, która nakłoni kibiców do przyjścia na stadion.
Kontrakt napastnika wygasa już za rok, ale hiszpański zespół chce otrzymać za jego kartę zawodniczą dziesięć milionów euro, co może być problemem dla amerykańskich drużyn. 28-latek jest na liście życzeń drużyn z MLS już od końcówki 2015 roku. Do tej pory najczęściej w kontekście przeprowadzki Veli za ocean wymieniano Chicago Fire, San Jose Earthquakes i Colorado Rapids, ale zawodnik wolał pozostać w LaLiga.
Meksykanin trafił do Europy już w 2005 roku, kiedy to podpisał umowę z Arsenalem, lecz większość czasu z siedmiu lat w roli piłkarza „Kanonierów” spędził na wypożyczeniach. Ostatnie z nich było do Realu Sociedad w 2011 roku, który zdecydował się na wykupienie go z drużyny londyńczyków. Od tamtej pory rozegrał w barwach „La Real” 230 spotkań i zdobył 69 bramek.