Nigeryjczyk to bez wątpienia jeden z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy w letnim okienku na Starym Kontynencie. Nie można przejść obojętnie obok jego dokonań w Serie A. Zeszły sezon w wykonaniu 24-latka to 26 goli i pięć asyst. Taki wkład przyczynił się do pierwszego od 33 lat scudetto.
Dodatkowo dorzucił on pięć trafień w Lidze Mistrzów, gdzie Napoli zostało wyeliminowane w ćwierćfinale przez AC Milan.
Bayern Monachium, Chelsea, Manchester United i PSG to najczęściej wymieniane firmy w kontekście zainteresowania goleadora ze stolicy Kampanii.
Według „Le Parisien” paryżanie złożyli zapytanie o wycenę króla strzelców. Odpowiedź zwaliła działaczy z nóg. Padła kwota 180 milionów euro.
Podświadomie prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis daje sygnał, że kompletnie nie interesuje go sprzedaż Osimhena. Umowa między stronami obowiązuje do połowy czerwca 2025 roku, więc teoretycznie można jeszcze liczyć na rok swobodnej współpracy.
Mistrzowie Francji od razu zapowiedzieli, że nie zamierzają tracić energii na negocjacje. Prawdopodobnie skupią się więc na Harrym Kane'ie, którego wbrew pozorom też nie będzie łatwo wyciągnąć z Tottenhamu - tyle że Anglikowi pozostał tylko rok ważnego kontraktu.
Pozostaje więc czekać na rozwój sytuacji. Lato wciąż jeszcze długie. Całkiem niedawno zwierzchnik „Azzurrich” wspominał przecież, że rozważy każdą propozycję za Osimhena, która wpłynie na dobro klubu.