Poszukiwania następcy Arsène'a Wengera trwają w najlepsze i wiele wskazuje na to, że ostatecznie zostanie nim Mikel Arteta. Coraz więcej sygnałów z brytyjskich mediów sugeruje, iż to Hiszpan idealnie wpisuje się w wymagania klubowych działaczy, którzy prowadzą z byłym pomocnikiem zaawansowane negocjacje. Wiadomo jednak, że obecny asystent Pepa Guardioli w Manchesterze City nie był jedynym wyborem.
Jednym z kandydatów do objęcia funkcji menedżera „Kanonierów” był również były piłkarz tego zespołu - Patrick Vieira. Francuz zdobywa trenerskie szlify w New York City FC, ale coraz bardziej skłania się ku powrotowi do Europy. Ciekawą opcją był dla niego powrót do Londynu i zdaniem „Sky Sports” klub odezwał się do Vieiry w tej sprawie. Rozmowy nie zakończyły się jednak najlepiej.
41-latek miał poczuć się bardzo zawiedziony po rozmowie z przedstawicielami „The Gunners”. Jego zdaniem zapytanie z ich strony miało być wyłącznie miłym gestem wobec niego oraz kilku innych byłych piłkarzy, którzy polepszali swoje umiejętności pod wodzą Wengera. Vieira uważa, że Arsenal nigdy nie rozważał jego kandydatury na poważnie.
Nie oznacza to jednak, że były pomocnik nie powróci do Europy, by trenować tutejsze zespoły. Według „Nice-Matin”, zainteresowanie Francuzem wykazuje OGC Nice. „Les Aiglons” mają pożegnać się tego lata z Lucienem Favre'em, który porozumiał się już z Borussią Dortmund. Jego następcą miał zostać ktoś z dwójki Peter Bosz-Eduardo Berizzo, ale Vieira stał się teraz równie poważnym kandydatem.