Héctor Bellerín to podstawowy prawy obrońca Arsenalu. 20-latek przebojem wdarł się do pierwszego składu "Kanonierów" i utrzymuje dobrą dyspozycję. Hiszpan przyznał jednak, że nie udałoby mu się tego osiągnąć, gdyby nie Steve Bould, asystent Arsène'a Wengera, który pomógł mu po transferze z Barcelony w 2011 roku.
- Gdy trafiłem do Arsenalu, nie wiedziałem, jak się gra w defensywie - przyznał Bellerín.
- Jeśli miałbym wskazać osobę, która najbardziej mi pomogła, byłby to Steve Bould. Byłem skrzydłowym, ale odkąd trafiłem do zespołu U-18, to właśnie on tłumaczył mi podstawy. Pamiętam jak czasem przechylał głowę tak, jakby chciał powiedzieć "co ten Héctor wyrabia?". To jedna z kluczowych postaci w mojej karierze. Między innymi dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem.
- Steve sam był świetnym obrońcą i ma olbrzymią wiedzę. Czasem gdy mówi, nie potrafię opanować śmiechu, bo w jego ustach wszystko z czego nie zdawałeś sobie sprawy, brzmi tak prosto i oczywiście. Naprawdę uwielbiam się od niego uczyć - zakończył Bellerín.